Nawigacja

piątek, 2 grudnia 2016

W jaki sposób robię zakupy w Japonii.

W porównaniu do przeciętnych zjadaczy chleba, kupuję i sprowadzam dużo rzeczy z Japonii. Figurki, artbooki, książki. W przyszłości gry ;) Piszę tego posta z myślą o osobach, które chciałyby kupić coś bezpośrednio z Japonii, ale jeszcze nigdy tego nie robiły.

Bazą pod robienie samodzielnych zakupów w Japonii jest znajomość języka japońskiego. Żartuję ;) Angielski wystarczy. A jeśli nie znacie angielskiego, zaprzyjaźnijcie się z kimś, kto zna. Jeśli zaś wszystko zawiedzie, macie jeszcze Tłumacza Google. To powinno załatwić sprawę :)

Następną rzeczą, o którą powinniście się zatroszczyć, jest konto PayPal. Sklepy sprzedające i wysyłające towar za granicę akceptują różne sposoby płatności. Co mają wspólnego? Wszystkie zawsze akceptują płatność przez PayPal. Serio, jeśli coś nie akceptuje PayPala, to tam nie kupuję. Nie pomogę Wam w tym poście w założeniu konta na PayPalu, musicie to zrobić sami. Mam tylko jedną uwagę: jeśli macie konto bankowe i chcecie je powiązać z Waszym kontem PayPal (wygodna opcja), upewnijcie się, że i tu i tu macie taki sam adres e-mail. Zmiana danych w koncie PayPal to zmora. Dowiedziałam się o tym, kiedy po wyjściu za mąż chciałam zmienić nazwisko w serwisie, żeby pasowało do tego nowego figurującego na rachunku bankowym. Nie dało się. Poległam, gdy dostałam maila z wyjaśnieniami po arabsku. Już prościej było założyć nowe konto. Pilnujcie więc sobie wszelkich PayPalowych danych.

Okej, mamy działające konto PayPal, znamy angielski. Gdzie robić zakupy? Na to nie ma jednej odpowiedzi :) Wszystko zależy od tego, co chcecie kupić. Od siebie mogę doradzić kupowanie figurek na Mandarake albo AmiAmi - to tam sama najczęśniej kupuję.
Jest jedno miejsce, gdzie można tanio dorwać przeróżne rzeczy, nowe bądź używane. Japońskie serwisy aukcyjne. Coś jak nasze Allegro ;) Od prawie roku robię zakupy wyłącznie na Yahoo!Japan. Kupuję rzeczy używane, czasem za bezcen. Artbook "Hakuouki", stan jak nowy, za 33 zł? A proszę bardzo. Figurka, której nie można nigdzie dostać? Jest. Postrzegam japońskie aukcje jako prawdziwą kopalnię złota. Trzeba tylko umieć szukać.
Jak więc szukać? Jak ja to robię? Najlepiej pokazać to na przykładzie.

Po pierwsze, muszę wiedzieć, co chcę znaleźć. Załóżmy, że chcę kupić artbook z "Hakuōki". Wchodzę na stronę Yahoo!Japan i w pole wyszukiwania wklejam frazę "薄桜鬼".



Rezultatów jest bardzo dużo i niekoniecznie są to artbooki. Dzięki blogowi tokio_fujita wiem jednak, że żeby znaleźć artbook z "Hakuōki", powinnam w pole wyszukiwania wpisać również "原画集" (Gengashuu). Swoją drogą, dziewczyna napisała świetny post na temat wszystkich papierowych dóbr z "Hakuōki", bardzo polecam -> http://tokio-fujita.livejournal.com/27070.html



Teraz rezultat wygląda troszkę lepiej :) O, ktoś sprzedaje artbook za 300 jenów? O_o Wow. No, ale teraz nie czas na to.
Przyjrzyjmy się bliżej jednej z aukcji. Powiem Wam, na co zwracam uwagę.


Dorzućmy jeszcze kilka słów, które warto znać. Nauką samych kanji zajmiemy się kiedy indziej.
中古 - używany
日 - dni
時間 - godziny

Żeby nie kupować w ciemno, trzeba się zapoznać z opisem zamieszczonym przez sprzedającego. Zazwyczaj wrzucam go po kawałku do Tłumacza Google.



Kali jeść, Kali pić, prawda? Dlatego między innymi warto się uczyć języka japońskiego ;)

Jeśli wszystko jest w porządku i jestem zdecydowana kupić przedmiot, wchodzę na stronę pośrednika. Nie kupuję sama na aukcjach. Pierwszym powodem jest to, że nie wszyscy sprzedający wysyłają za granicę. Drugim powodem jest bariera językowa. Z pośrednikiem zawsze mogę porozmawiać po angielsku, czego nie mogę być pewną podczas kontaktu z przypadkowym sprzedającym. Korzystam więc z pośrednictwa Japonica Market Team i bardzo sobie chwalę ich usługi. Polecam zajrzeć na ich stronę i przeczytać zakładki "Services", "Payment" i "Shipping". Tam w jasny i przyjazny sposób tłumaczą, co, jak, kiedy, dlaczego i za ile :) Strona internetowa Japonica Market -> http://japonicamarket.com/smart-home.html

Po dokonaniu formalności, przelaniu pieniędzy, zapakowany przedmiot wreszcie leci do mnie. Hurra! \o/ Czeka go jeszcze przeprawa przez Urząd Celny, i tutaj odsyłam do poczytania na temat cła i VAT-u na przedmioty sprowadzane do Polski. Poczytajcie sobie też, czego nie można sprowadzac do Polski (jestem niemal pewna, że będziecie mieć problemy, jeśli zamówicie zestaw mieczy japońskich :x).

Pozdrawiam i życzę udanych zakupów ;)

PS: Gdyby ktoś miał jakieś pytania, najlepiej będzie zadać je w komentarzu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz